A dziękuję, dziękuję panie za pamięć. To miłe i wzniosłe dla serca mego. Póki życie jest, trzeba żyć!!! Pozdrawiam i powodzenia na nowym (mam nadzieję,że w końcu całkowicie własnym) miejscu.
No, ja chcę żyć. A politykiem nie jestem. Myślę, że gdybym był, to bym nie chciał żyć, ponieważ byłbym autorem mało popularnych pomysłów i rozwiązań, co z kolei wiązałoby się z dużą liczbą wrogich nastawień - będąc tego świadomym, musiałbym nie chcieć żyć lub zrezgnować z polityki :)
Mała prywata, pozwól Kopaczu! Wszystkiego co dobre staruszku! Wypiłbym za Twoje zdrowie, alem zachorzał. ;)
OdpowiedzUsuńStarzej się... nie za szybko!
31 to piękny wiek :)
a tak w ogóle to z okien mojej nowej chaty widzę twoją starą chatę :P
narazieros!
A dziękuję, dziękuję panie za pamięć. To miłe i wzniosłe dla serca mego. Póki życie jest, trzeba żyć!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia na nowym (mam nadzieję,że w końcu całkowicie własnym) miejscu.
Bardzo trafne spostrzeżenie, zwłaszcza w dobie cywilizacji zżeranej przez globalną politykę.
OdpowiedzUsuńDzięki, niestety (albo stety) nie własnym :/
OdpowiedzUsuńAle jest ok :)
Nie ograniczałbym owego trafnego spostrzeżenia do doby obecnej.
OdpowiedzUsuńNawet w czasach zaściankowych quasi-polityk życie było życiem i trzeba było (chciało się) żyć. Bo kto chciał umrzeć ten nie żył :)
A co z nami???!
OdpowiedzUsuńNo, ja chcę żyć. A politykiem nie jestem. Myślę, że gdybym był, to bym nie chciał żyć, ponieważ byłbym autorem mało popularnych pomysłów i rozwiązań, co z kolei wiązałoby się z dużą liczbą wrogich nastawień - będąc tego świadomym, musiałbym nie chcieć żyć lub zrezgnować z polityki :)
OdpowiedzUsuńJak zastapi sie cywilizacje "mass mediami" to calkowicie sie zgadzam ;)
OdpowiedzUsuń