Czy ktoś widział tę dziewczynkę
przechodzącą dzisiaj rano
ulicami zapomnienia?
Była mała, piegowata
miała długie rude włosy.
Uśmiechem witała ptaki
pluskające się w wodzie.
Ściskała w ręku liść pożółkły.
Ktoś powiedział,
że poszła drogą z piasku...
W stronę słońca.
Czy ktoś widział tę dziewczynkę,
której ślady drobnych stóp w piasku
zatarł deszcz?
Lublin-Londyn
1998-2009
Ładny nostalgiczny obrazek...
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że znajduje odzwierciedlenie w świecie realnym każdego dnia.
OdpowiedzUsuńOna już tu nie wróci. Piegi skryte pod starannym makijażem, włosy ułożone w nieruchome loki, stopy obute w szpilki, które nienawidzą piasku... Jutro jej słńcem będzie wielki biurowiec, w któym ranek wita ją wiatrem z kopiarek, a w ręku trzyma zapach tamtego lata...
OdpowiedzUsuńPrzeglądała się dziś... w lustrze moich oczu :).
Ciekawa interpretacja Temi. Szczerze mówiąc nigdy nie postrzegałem tego wiersza z tej perspektywy. Podoba mi się ::))
OdpowiedzUsuń