czwartek, 21 lipca 2011

Fusy dnia

gorzka kawa
jak morska sól
wrzyna się głęboko
w otwartą czeluść gardła
podrażniany
gorącą lawą przełyk
dławi w sobie
krople niestrawionej
goryczy

8 komentarzy:

  1. Bywa, że i szósta kawa nie pomaga i to, że z kimś, i coś tam, coś tam. Gorycz w ustach pozostaje, smak życia, jak po kropli sącząca się cykuta.

    OdpowiedzUsuń
  2. No i nic dodać, nic ująć...

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz czasem gorzka kawa nie musi się źle kojarzyć

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj, a właściwie już wczoraj, pierwszy raz od niepamiętnego czasu, poczułam w sobie radość i uśmiechnęłam się z wnętrza siebie. Niesamowite uczucie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałem Marto, że jako fanka kawy zaprotestujesz... ;)

    OdpowiedzUsuń