środa, 12 grudnia 2012

U-s-e-n-sownienie

Nadchodzi świt. Oczy w bezsenności wpatrują się w powolną śmierć nocy. Za oknem uliczne latarnie gasną rzędami jak niedopałki papierosów pod butem. Z wolna podnosi się do życia chaos dnia, którego za kilka chwil stanę się nieodłączną częścią.

6 komentarzy:

  1. No wiesz, trzeba robić swoje :) Pozdrawiam nieustająco

    OdpowiedzUsuń
  2. Absolutnie kurewsko się z tym zgadzam. No i wdzięcznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Abstrahując od treści posta - bezsenność bywa konsekwencją ciekawości świata i chęci do działania - po części przynajmniej...

    OdpowiedzUsuń
  4. Życz mi więc szczęścia...!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Najszczerzej jak mogę - ŻYCZĘ! ...mam podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to Bracie jedziemy razem !!!

    OdpowiedzUsuń