czwartek, 12 czerwca 2014

"Milcząco wpatrywali się w czerwone światła wozu, który mknął przed nimi. Minęli uśpiony Bielsk Podlaski. Wozy podskakiwały po wyboistej szosie. Powoli z mroku wyłoniła się Hajnówka, a potem wchłonęła ich puszcza."

Aleksander Omiljanowicz "Duch Białowieży"  s.99


Chociaż książka jest o stricte wojennej tematyce, a i sam autor był postacią "ustrojowo" kontrowersyjną to fragment z niej przytoczony w moim odbiorze ma charakter uniwersalny. Chodzi o jego czar, który jest mi bliski jako świeżemu mieszkańcowi tych terenów.

3 komentarze:

  1. A już myślałam, że milcząco wpatrywali się w światła Wielkiego Wozu ;-) Też chyba by mogło być, prawda? Autora nie znam, niestety.

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten scenariusz jest jak najbardziej możliwy pod warunkiem, że znajdziesz się w lesie. Wtedy niebo wypełnione jest po brzegi swojej nieskończoności gwiazdami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne i inspirujące słowa. :)

    OdpowiedzUsuń