piątek, 13 marca 2015

A mawiają, że nadeszły lepsze czasy, gdzie człowiek w końcu mógł stać się wolny...


Wyrwałem to zdjęcie gdzieś z internetowych odmętów. I od razu przyszła do głowy refleksja zestawiająca fragmenty mojego dzieciństwa tkwiące po dziś dzień we wspomnieniach,  a tym co dane jest mi obserwować każdego dnia na wszelkich podwórkach, skwerach, placach, ulicach i relacjach rodzice - pociechy.  Kloc, stolec, dno i klęska najpiękniejszych lat. To tyle ile mam do powiedzenia w tej kwestii.

PS: Opinia moja ma zarys ogólny i czysto subiektywny. Nie neguje faktu, że istnieje mnóstwo wzorców wychowawczych zaciekle próbujących trzymać wychowanie wedle wyżej przedstawionego zdjęcia. Wyzwanie godne mistrza zwłaszcza w tak pojebanych czasach.

1 komentarz:

  1. W samo sedno :-) A ja niedawno widziałam artykuł z tytułem: "Urodzeni z myszką w ręce". Zamiast myszki można równie dobrze wstawić "ze smartfonem" ;-)

    Iwona

    OdpowiedzUsuń